Tuesday, July 27, 2010

na plazy


Tak szybko moja Zosia chodzi! i sie jej buzia nie zamyka, ma tyle do powiedzenia!
Wczoraj mielismy fantastyczny dzien nad jeziorem!

Sunday, July 25, 2010

na jagody

Sofia byla pierwszy raz na jagodach! Miala swietny czas, jagody jadla garsciami, bardzo sie jej podobalo chodzenie pomiedzy rzedami krzewow - musialam ja gonic! a najbardziej byla zachwycona ptakami, ktore straszyla!
Tu kilka zdiec - sa to bardzo "artystyczne" zdiecia.....



Z jagod bedziemy robic pierogi!

Thursday, July 15, 2010

warzywa cd3

Moj drugi brokul!



Sofia dzwiga te warzywa i je troche podjadala przy okazji!
Wczoraj kupilam zrbuza. Sofia jak go zobaczyla na stole zaczela krzyczec "bo" (ball - pilka) wiej ja jej mowie ze to jest arbuz do jedzenia a nie pilka, Sofia sie uparla ze bardzo chce ta "zielona pilke" wiec jej dalam arbuza na podloge, Sofia dalej krzyczy i zlosci sie bo nie nogla podniez tej 'zielonej pilki". Musialam schowac arbuza do szafy!
Dzis rano Zosia wziola cytryne i mowi "bo" i zaczela rzucac cytryna po domu! jest zafascynowana pilkami i wszystkimi przedmiotami, ktore wygladaja jak pilki.

Friday, July 9, 2010

Wednesday, July 7, 2010

warzywa

Za te pare dni co nas nie bylo moje warzywa sporo podrosly!
Codziennie sie na nie patrze i nie widze zadnej roznicy :-)
Mam trzy "poletka". W najmniejszym mam buraczki czerwone i ziola, w srednim kapusta, brokul, fasolka, marchewka i cebula,
a w najwiekszym mam pomidory, ogorki, jas fasola, ziemniaki i fasolke. Wysaiala tez byliny i ozdobne trawy - nawet mi wykielkowaly i rosna! Warzywa tez mam z nasion.



A ty moja pomocnica. Troche nie w humorze bo jest chora.

Juz nie moge sie doczekac swiezych pomidorow!



Kapusta i brokuly juz nie dlugo beda w moim garnku sie gotowaly!

lato

Nareszcie mamy pelnie lata! Slonce i upaly w Veront. Ponad 30 stopni, a na long island 36!
W ten weekend odwiedzilismy dziadkow Jeffa. Sofia odrazu zaprzyjaznila sie z babcia, ktora uwielbia dzidzie. Mimo ze babcia nie pamieta co sie wokol niej dzieje, byla zachwycona Sofia i jak gdyby na chwile ozyla dzieki Sofii.....

Tutaj Sofia daje poduszki babci, Zosia tez bawila sie z babcia dlugopisami.


Na long Island skozystalizny z plazy, basenu dziadka i lodki wujka Billego
Zosia jest jak mala rybka - kocha wode! Z basenu nie chciala wyjsc a do oceanu wbiegla zaliczajac swoj pierwszy raz kontakt twarzowy z slona woda!









Ze zdiec widacjak dobrze bawilismy sie na plazy!