Tuesday, June 11, 2013

herbatka

Dzisiaj bylismy na "angielskiej herbacie" w sercu dzikiego Vermont.
Wlascicielka kawiarni i kwieciarni jest pani a Angli.
Herbatka byla bardzo dobra i jedzenie tez ale najpiekniejsze byly ogrody!
















Towarzystwo bylo wyborowe. Zosi kolezanki i moje. Tylko James nie mial kolegi do zabawy.....zatrzepial Madeline, ciagnol ja  za wlosy i sukienke :-)
Zosi najbardziej podobalo sie wodne oczko z kijankami. Zlapala jedna i wszystkim pokazywala.
Jak widac ze zdiec padal deszc. Deszcz nam nie przeszkadzal, wrecz dodal uroku i czaru temu dniu.

Monday, June 3, 2013

Wesele

W ten weekend bylismy ma weselu u siostry Jeffa!
Rodzina, tance, jezioro, pyszne jedzenie i niezapomnane chwile, lowienie ryb, przejazdzka kajakiem,  kuzynowie, ciocie i wujkowie.
 Ciocia Mary i pradziadek James












 Dzieci z siostarmy Peggy









Baba Peggy 

Czesto ubolewam ze nie widujemy moich kuzynow i mojej rodziny.  Ze nie spedzamy niedzieli w Benkowce :-) Naszczesice mamy  takie weekendy jak ten .......