Sunday, May 29, 2011

niedziela z mama


Dzis bylysmy na historycznej farmie "Billings Farm & Museum" a tata zostal w domu i walczyl z kuchnia......remonty, remonty......
Zosi najbardziej podobaly sie owce bo mogla je glaskac, podwrazeniem byla krowich wymion, bardzo smakowaly jej lody waniliowe, zrobila tez korone lodowa na glowe!





Sofia i owce


Machala i grozila placem "nie bierz tego do buzi fe, fe"



Zosia powtarzala w kolko "duuuuuze" i nie chcial wyjsc ze stajni!

Friday, May 27, 2011

Fireworks -Jeff's favorite flowers

To sa Jeffa ulubone kwiaty z maszego ogrodka. Nazywa je sztuczne ognie, ja nazywam je czosnek.
(wlasnie sprawdzilam nazew po polsku Allium - i to jest roslina z rodziny czosnkowatych)





Ja jeszcze nie mam ulubionych kwiatow ....czekam na lato i chce zobaczyc wszystkie nowe rosliny, ktore posadzilam jesienia.
Nie moge sie juz doczekac!


Sofia na tle rododendronow

Sunday, May 22, 2011

wedka






Dziadzio Philip dal Zosi jej pierwsza wedke!
Zosia byla na rybac z chlopakami i bardzo sie jej podobalo, zwlaszcza jak dziadzo zlowij jej rybe!
Zaczela sie nudzic dopiero po godzinie - niezle jak na dwulatka!

sezon alergiczny


Miala zostawic to zdiecie bez komentarza.......
Czy nie jest jeff pomyslowy i bez obciachowy?
Ma straszne alergie, wszystko w kwitnie a jemu chce urwac nos, oczy lzawia i katar z nosa leci.
Dopry pomysl z ta maska!

Cow cheese

Caly tydzien padal deszcz - dzien w dzien. Naszczescie weekend byl sloneczny i moglismy spedzic czas na polu.
W sobote Jeff zaczol robic ze zmywarka (dowcip jest taki ze od 1.5 roku tutaj mieszkamy i ja robie za zmywarke i go prosze zeby ja zainstalowal i nic......dopiero moja mama powiedziala ze ona nie przyjezdza do nas jesli nie ma zmywarki ...... Jeff wzias sie za robote w pierwszy weekend!) Zmywarki jeszcze nie mam ......jest to dlugi proces. Pierwsze trzeba zaintalowac szafki, blat, zrobic hudralike i dopiero podlaczyc zmywarke.
Wiec jak Jeff robil ze szafkami ja pojechalam z Sofia ma mala wycieczke krajoznawcza do nastepnej wsi.
Odwiedzilsmy pare szkolek ogrodniczych i jedna farme ze sklepem.
Po drodze minelysmi sporo farm z pasacymi sie krowami i koniami.

Sofia mowila "krowy cheese" "krowy usmiech"



Krajobraz we wsi Marshfield

Farme z ktorej czasami kupuje mieso Hollister Farm
Hoduja miedzy innymi BEEFALO - mieszanka pomiedzy bizonem i krowa. Pyszne mieso :-)
Maja sklep samo-opsugowy mozna zobaczyc zwierzeta w stajni. Zosi sie bardzo podobala ale czasami sie bala jak swinie sie zabardzo ruszaly. Mowila tez ze kogut jest smieszny bo bardzo glosno pial!