Rosna jak szalone, tak urosly ze byly wyzsze od Jeffa i nawet rzewrucily podpory, musielismy je umocnic.
Codzienie po kolaci chodzimy na pomidory, to nasz taki podwieczorek :-)
Jednego dnia zostalam w domu bo rozmawialam przez telefon, Jeff nagle przylatuje caly zdenerwowany i krzyczy ze pomidory zie przewrucily!. Pytam sie go czemu jestes taki zdenerwowany a on na to ze sie bal ze ja bede myslec ze to on przewrocil pomidory! Chociaz troszke boi sie mnie ;-)

a te trawy to sa trawy ozdobne, wieloletnie. na przyszla wiosne bede je przesadzac.

Jak korale!

Dzisiejszy plon!
1 comment:
Pycha. Nasze pomidorki tez juz sie zaczerwieniaja po kolei, sa przepyszne.
Post a Comment